sobota, 20 września 2014

Wilki Wilczyn - Hetman Orchowo

Rzutem na taśmę ale wygrana z rywalem zza miedzy.  

Wilki Wilczyn – Hetman Orchowo (1:0) 1:2 Łukasz Błaszak 50, Bartłomiej Kryszak 90+3

Mateusz Mikuła – Marcin Barszcz, Ireneusz Waliszewski, Sławomir Adamski, Łukasz Bednarek – Mikołaj Łuczak, Przemysław Krzywiński, Bartłomiej Kryszak, Łukasz Błaszak, Bartosz  Bajka – Szymon Rezulak

       Piłkarze Hetmana na mecz przez obie drużyny traktowany jak „derbowy” z Wilkami Wilczyn czyli sąsiednią gminą pojechali w dość rezerwowym składzie. To goście mieli w pierwszej połowie więcej szans bramkowych. W pierwszych dwudziestu minutach Orchowo miało trzy sytuacje strzeleckie poważnie zagrażające bramce Wilczyna. Dwa rzuty wole minimalnie chybione przez Ireneusza Waliszewskiego oraz strzał z dystansu Łukasza Błaszaka. Przeciwnicy swoją pierwszą groźną sytuacje wypracowali poprzez rzut wolny z 25 metrów minimalnie chybiony nad poprzeczką. W całym spotkaniu gospodarze grali niedokładnie często myląc się w wymianie miedzy sobą piłek nawet małej przestrzeni boiska. Konsekwencją dla miejscowych tego co działo się na boisku było nadziewanie się na kontry i częste faule oraz trzy żółte kartki dla piłkarzy Wilków. W 34 minucie wilczynianie zmarnowali sytuacje sam na sam. Bramkarz Mateusz Mikuła obronił piłkę na krótkim słupku. Minuta 39 mogła przynieść prowadzenie przyjezdnym. Szymon Rezulak próbując minąć bramkarza nie wykorzystał dogodnej sytuacji. Gol na 1:0 padł w doliczonym czasie gry. Bramka padła po dośrodkowaniu z linii bocznej boiska i strzałem głową z dziesiątego metra.  

       Druga odsłona meczu zaczęła się pomyślnie dla Hetmana. Bramkarz przy interwencji sparował piłkę klatką piersiową na tyle niefortunnie że dopadł do niej Błaszak wykorzystując błąd. Mecz walki skończył się źle dla byłego gracza gości Macieja Banaszaka w 59 minucie. Obrońca sfaulował wychodzącego na sytuacje sam na sam z bramkarzem Bartłomieja Kryszaka. Sędzia bez wahania pokazała czerwony kartonik. Grająca w osłabieniu drużyna Wilków nie dawała za wygraną, obraz gry po osłabieniu nie uległ większej zmianie. To miejscowi atakowali natomiast orchowianie sporadycznie wychodzili z kontrą. Sytuacja zmieniła się dopiero około 75 minuty gdzie napór na bramkę się zwiększył  za sprawą Rezulaka, który mijając obrońcę trafia w słupek. Trzy minuty stuprocentową sytuacje nie wykorzystuje Błaszak strzelając obok bramki. Gospodarze składną akcje przeprowadzili w 83 minucie ale mimo minięcia bramkarza gości nie potrafili sytuacji zamienić na bramkę. Jeszcze raz w ostatniej minucie meczu marnuje Rezulak. Akcje meczu w doliczonym czasie przeprowadził sam Kryszak schodząc z lewej strony do środka i uderzając z dystansu na 25 metrze umieszcza piłkę w okienku bramki gości.

Szczeliwie zakończył się dla nas ten mecz. Waleczności nie można odmówić całej drużynie ale na szczególne wyróżnienie zasługują Bartłomiej Kryszak, Łukasz Błaszak, Ireneusz Waliszewski, Mateusz Mikuła. Nie można nie wspomnieć również o dobrym debiucie Mikołaja Łuczaka. Druga wygrana napawa optymizmem na dalszą część sezonu – mówił po meczu trener Hetmana Robert Czerniak.